Nazwa forum

Opis forum


#1 2008-07-10 20:57:23

Piotr Slodkowski

Administrator

Zarejestrowany: 2008-07-10
Posty: 33
Punktów :   

Księga OPCM cz.1

Rozdział I. Czara Magia i Biała Magia.

Magia jest jednym z czterech wymiarów okultyzmu, w których mamy do czynienia ze zjawiskami nadprzyrodzonymi i paranormalnymi, ale należy je jednoznacznie oddzielić od zjawisk nadprzyrodzonych, czy charyzmatycznych mających związek z chrześcijaństwem.

Czarną Magią nazywamy ten rodzaj Magii, który służy czynieniu zła. Czarną magią posługują się głownie czrnoksiężnicy. „Czarna Magia dzieli się z grubsza na dwie kategorie. Pierwsza wiąże się ściśle z chrześcijańskim wyobrażeniem diabła i polega na sprzedaniu mu swej nieśmiertelnej duszy w zamian za określone korzyści materialne. Co roztropniejsi zdawali wprawdzie od wieków pytanie: kto mający choć odrobinę rozsądku (i pilnujący własnej korzyści) zgodziłby się zapłacić wiecznością piekielnych tortur za trochę złota lub kilka lat przyjemności? Na to odpowiadano, że pakt z diabłem (jeśli Bóg ma go uznać za wiążący) musi zawierać cyrograf, dający człowiekowi szansę uniknięcia kary piekielnej: a już jego sprawa, czy potrafi z tej szansy skorzystać. Diabeł za to, dla wyrównanej gry, miał prawo zostawić na osobie paktującego swój znak, jakieś piętno czy skazę, które mogły w krytycznej chwili wykręcenie się od tej zapłaty utrudnić. Druga kategoria Czarnej Magii (poważniejsza i bliższa wyobrażeniom arabskim, żydowskim czy nawet babilońskim) traktuje demony (zawsze mniej potężne od Boga i podległe mu) jako coś na kształt upersonifikowanych żywiołów czy sił natury, przed którymi trzeba się zabezpieczyć i uznać je, po czym można nimi kierować na swój użytek. Zły czy dobry? To zależy, jak ze wszystkimi siłami, głównie od samego operatora. Jeśli zna on właściwe Słowa czy Imiona Potęgi, może tymi demonami posługiwać się i kierować, choćby wbrew ich woli i w sposób niezależny od ich własnej natury. Również do Czarnej Magii zaliczano wszystko, co wyrządza szkodę lub cierpienie, okalecza i niszczy. Gdyż do takich działań jakoby nie dałaby się użyć siła Boska, której zapożyczanie dla własnych lec godziwych celów traktowano jako zasadniczy wyróżnik Białej Magii.”

Czym jest w takim razie biała magia? W przeciwieństwie do czarnej magii obejmuje czary działające na korzyść innych, tudzież używane do dobrych celów lub przynajmniej nie wyrządzające nikomu szkody. Do podstawowych szkół białej magii należą:
-magia runiczna
--- światło (zaklęcie)
-magia gestowa (słowna)
--- kula ognia
---lodowy pocisk
-magia umysłowa
--- telekineza
--- czytanie w myślach
--- kontrolowanie myśli
--- przepowiadanie przyszłości

Podstawowe różnice pomiędzy czarną a białą magia to:
- cel
- stopień umiejętności czarodzieja który posługuje się czarną a białą magią
- skutki

Rozdział II. Podział Magii.

Magię białą i czarną dzielimy jeszcze na: niską i wysoką

Magia niska nie wymaga żadnego wykształcenia czy szczególnej inteligencji. Dotyczy zazwyczaj przekazu ustnego, eksperymentów mających charakter “zamawiań”, rzucania uroków itp.

Magia wysoka wymaga długiego przygotowania i nauki. Jest sztuką spekulatywną. Nie każdy może zostać magiem, trzeba mieć specjalne zadatki czy predyspozycje. Zdolności magiczne u ludzi są najczęściej wynikiem: dziedziczenia, oddawania czci szatanowi, eksperymentów okultystycznych oraz przekazywania zdolności okultystycznych z jednej osoby na drugą.

Rozdział III. Szerzej o Czarnej Magii.

Z czarną magią kojarzą się zazwyczaj skurczone głowy, sznur wisielca, trujące świece i inne, równie złowieszcze dobrodziejstwa. Jedni czerpią z Czarnej magii by zabijać ślimaki w ogródku, jednak większość używa jej by szkodzić innym. Jak każdy inny rodzaj magii, czarna magia znana jest od tysięcy lat. Kiedy niektórzy przedstawiciele wczesnych cywilizacji opracowali zaklęcia i magiczne słowa mające leczyć choroby, sprowadzać deszcz na spalone suszą pola albo chronić wioskę przed nieprzyjaciółmi, inni głowili się nad klątwami pozostałymi nadprzyrodzonymi sposobami zadawania bólu i zsyłania nieszczęścia na sąsiadów. W ten sposób można odpłacić za osobistą urazę, pozbyć się rywala w interesach albo zdobyć przewagę nad przeciwnikiem politycznym. Kiedy w 19 roku n.e. zmarł wódz Rzymski Germanik wiele dowodów wskazywało na to że padł ofiarą Czarnej magii. Pod podłogą jego domu oraz za ścianami znaleziono wiele ludzkich kości, spisanych klątw oraz wiele ołowiu ( znany w tamtych czasach jako metal śmierci). W szkołach magii młodzi adepci magii studiują nikczemne praktyki czerwonych kapturków, zwodników Kappa, wilkołaków, dementorów i innych groźnych stworzeń. Starsi adepci uczą się bronić przed klątwami i urokami, złych czarownic i czarnoksiężników, którzy stosują te bezprawne środki by uzyska całkowitą kontrolę, zadać męki, nie dotykając ofiary nawet palcem, a nawet popełnić morderstwo. Wielu innych praktyk tradycyjnie uważanych za czarną magię, nie obejmuje programu nauczania w szkołach poza kilkoma wyjątkami, jakimi są Durmstrang i z dalekiego wschodu pewna niewielka szkółka Samandora. Jednak nigdy nie zaszkodzi się dowiedzieć, jakie sztuczki ma w zanadrzu każdy przyzwoity lub mniej czarnoksiężnik.

Jedną z najstarszych najstarszych i najszerzej praktykowanych form czarnej magii jest magia wizualna; wykorzystuje się do niej portret ofiary albo jej glinianą lub woskową figurkę, które się następnie z rozmysłem okalecza lub po prostu niszczy. Każda rana zadana figurce ma przynosić ból ofierze. W starożytnych Indiach, Persji, Afryce, Egipcie Egipcie Europie powszechnie używane były figurki woskowe, gdyż łatwo je było wykonać, a jeszcze łatwiej stopić, co miało sprowadzić na ofiarę wyniszczającą chorobę i śmierć. Niewielkie kukiełki robiono również gliny, drewna lub materiału i malowano tak by przypominały ofiarę.

Do innych metod kaleczenia figurek zalicza się między innymi wbijanie w nie szpilek lub noży, co ma przynosić ofierze ból albo chorobę, a także zakopywanie figurek wykonywanych z substancji pochodzenia zwierzęcego albo roślinnego, aby zgniły.

Inną starożytną formą czarnej magii była nekromancja, z greckiego nekros, czyli zwłoki, manteia – proroctwo, która polegała na wywołaniu duchów zmarłych, by z ich pomocą poznać przyszłość. Wierzono, bowiem, ze zmarli, nieograniczeni już ziemską perspektywą, mają dostęp do wiedzy na temat teraźniejszości i przyszłości nie dostępnej dla żyjących. Nekromancja pojawiła się w biblii, praktykowana była w starożytnej Persji, Grecji i Rzymie i cieszyła się popularnością w renesansowej europie. Chociaż niektórzy nekromanci usiłowali budzić do życia nieboszczyków, większość zadowalała się przywołaniem ducha zmarłego do rozmowy, poprzez odprawianie stosownych zaklęć i rytuałów oraz rysowaniem magicznych formuł i symboli na ziemi nad grobem zmarłego. Często wyczekując pojawienia się ducha, nekromanta otaczał się czaszkami i innymi symbolami śmierci, przywdziewał ubranie zdjęte ze zwłok i wszystkie swoje myśli skupiał na śmierci. Kiedy duh zjawił się wreszcie (byle drgnięcie płomienia świecy mogło zwiastować jego przybycie), nekromanta zadawał mu pytania, czasem dotyczyły one wielkich tajemni życia, czasem znów przyszłości, a czasem bardzo przyziemnych spraw, na przykład gdzie zakopano skarb. Chociaż celem nekromancji nie zawsze było szkodzenie komuś, wywoływanie duchów i zakłócanie spokoju zmarłego było uważane za nie moralne i godne pogardy, co zapewniło miejsce nekromancji w dziedzinie czarnej magii.

Według niektórych autorów dziel magicznych i niektórych magów magia jest bezbarwna to, czy mamy do czynienia z czarną magią czy białą magią, zalerzy wyłącznie od intencji. Na przykład stopienie woskowej figurki, okrutnego dyktatora by zginął, z pewnością uważane by było za przejaw białej magii, jednak ze strony dyktatora za przejaw czarnej magii. Inni znów twierdzą, że tocząca się walka między czarną a białą magią, jest wyrazem dwoistej natury człowieka, jego zdolności do czynienia dobra i zła. Czarnoksiężnicy, jak my wszyscy, mogą korzystać ze swych umiejętności, by tworzyć, nieść pomoc i przysługiwać się światu, lub też mogą dopuścić do głosu inne aspekty ludzkiej natury – kierować się egoizmem, chęcią dominacji i pragnienia władzy i być zdolni do najnikczemniejszych czynów. Jak Dumbledore uczył Harry’ego, to, po której jest się stronie, jest kwestią przeznaczenia, lecz wyboru.

Rozdział IV. Czarnoksiężnik

Ze wszystkich słów używanych na oznaczenie maga chyba żadne nie kojarzy się z większą władzą i mistrzostwem niż czarnoksiężnik. Czarnoksiężnik to o wiele więcej niż tylko twórca eliksirów – to ktoś, kto włada siłami natury i magii. Wzbudza sztormy, przenosi góry, ciska piorunami, a bezwartościowe błyskotki zmienia w klejnoty. A przynajmniej czynią to niektórzy czarnoksiężnicy. Inne znów źródła podają, ze czarnoksiężnik zajmuje się czarna magią, jest złym czarodziejem jak Voldemort, o niezaspokojonej żądzy władzy i szkodzenia ludzkości. Należałoby zadać pytanie, „ Która z wersji, jest prawdziwa?”. Ja odpowiem, że jedna i druga. Słowo czarnoksiężnik używane było w odniesieniu do dobrych i złych czarodziejów, czarodziejów, czarodziejów opinie o tym, czym czarnoksiężnik się zajmuje i kim naprawdę jest, zmieniały siew ciągu wieków.

Jedno z najwcześniejszych najlepiej znanych wyobrażeń czarnoksiężnika powstało 10 000 lat temu na ścianach jaskini w południowej Francji. Malowidło przedstawia mężczyznę w stroju zwierzęcia z rogami, w rytualnym tańcu. Z kolei w Babilonii najbardziej obawiano się i lżono przedstawicieli złej magii również zwanych czarnoksiężnikami.

Specjalizowali się oni w rzucaniu klątw, woskowe figurki przeszywali szpilkami, wzywali złośliwe demony i próbowali przywoływać duchy zmarłych. W chrześcijańskiej Grecji i Rzymie czarnoksiężnicy zajmowali się wróżbiarstwem i zaklęciami, oraz ważeniem eliksirów, można było korzysta z ich usług, jeśli chciało się zrobić komuś krzywdę. W średniowieczu było się nazywanym od intencji, jeśli dobre było się czarownikiem, a jeśli złe było się czarnoksiężnikiem. Ale granica i rozróżnianie było bardzo płytkie. Wystarczył drobny przypadek np.:, gdy jakiś eliksir inaczej zadziałał na chorych ludziach, ale nie z winy czarodzieja, tylko z przyczyn innego reagowania organizmu człowieka na różne specyfiki, wtedy taki czarodziej, zostawał uważany za czarnoksiężnika.

Wtedy to właśnie zaczęto, osądzać i skazywać takich osobników były to tak zwane „polowania na czarowników”. Chociaż czarnoksięstwo nadal niosło negatywne skojarzenia, w renesansie w niektórych kręgach społecznych pojawiło się pozytywne znaczenie tego słowa. Uczeni i medycy czy alchemicy pokroju, Nicolasa Flamela, o których uważano, że posiedli tajniki białej, (czyli dobrej strony magii), określani byli mianem czarnoksiężników.

Na zakończenie warto dodać, ze nawet najświetniejszy dyrektor Hogwartu Album Dumbledore, z pośród wielu tytułów posiada również tytuł czarnoksiężnika. W świecie mugoli czarnoksięstwo zostało spopularyzowane w 1940 roku, przez film pod tytułem FANTAZJA, który to opowiadał o nie posłusznym uczniu magii, który pod nie obecność swojego mistrza ożywia miotłę i myślą ze panuje nad nią, bardzo się myli i każe jej przynieść wodę, a tym czasem miotła zatapia dom. Powieść była napisana przez Greckiego pisarza Lubiana, a później przez Goethego.

Rozdział V. Czarodziej i Czarownica

Każdy dyrektor szkoły magii winien być kwintesencją czarodzieja, i to pod wieloma względami. Źródłosłów angielskiego wizard, czarodziej oznacza mądry (wise), i dyrektorzy zwłaszcza Album Dumbledore, umieją udziela przemyślanych rad i wychodzić obronną ręką z wielu trudnych sytuacji, ich moc czarodziejska nie ma sobie równych. Ale wizerunek czarodzieja nie wygląda tak kolorowo. Wizerunek czarodzieja w ówczesnych czasach nieco uległ zmianie, a mianowicie: każdy porządny czarodziej ma długą srebrzystą brodę, purpurową szatę szpiczastą tiarę. Takie wyobrażenie czarodzieja jest dziełem, zarówno fikcji, jak i historii. Od Merlina po samego Dumbledore’a urocze produkty literackiej inwencji przedstawiają czarodziejów, którzy mogą przemienia sięw sowy lub koty, jednym machnięciem różdżki wyczarować suto zastawiony stół, rozpłyną się siew powietrznu, albo za pomocą zaklęcia sprawić ze zamki wyglądają jak kapusta. W większości europejskich wiosek żył przynajmniej jeden zawodowy czarodziej, który oferował swym klientom szeroki zakres czarodziejskich usług łącznie z odnajdywaniem zgub, odnajdywaniem skarbów, leczeniu chorób, przepowiadaniu przyszłości, rzucaniu i zdejmowaniu zaklęć i klątw, robieniu amuletów i ważeniu eliksirów. Jednak ze w Anglii w latach 1542 do 1604 wprowadzono trzy ustawy o czarach. Ustawy te mówiły, że używanie magii do przepowiadania przyszłości, stosowania uzdrawiających zaklęć i miłosnych napojów jest przestępstwem jak również lokalizowania za pomocą czarów miejsc ukrycia skarbów czy zrabowanych bóbr. W szesnastym wieku słowo czarownik zaczęło nabiera nowego znaczenia. Uważano go nie tylko w odniesieniu do wiejskich czarowników, ale także magów zajmujących się alchemią czy przywoływaniem demonów. W końcu termin czarodziej zaczął się odnosić do każdego, kto zajmował się jakąkolwiek forma magii, i stal się ulubionym słowem gawędziarzy, którzy przydawali swym bohaterom czarodziejskich umiejętności bardziej spektakularnych, niż jakikolwiek prawdziwy czarodziej mógł sobie wyobrazić.

Każda kobieta posiadająca, magiczne uzdolnienia jest czarownicą. Czarownice nie różnią się prawie niczym od czarodziei, jak każdy zajmują się banalnymi sprawami takimi jak rzucaniem zaklęć i uroków, przyrządzaniu eliksirów, zwyczajne przedmioty zamieniają w żywe zwierzęta, latają na miotłach, i przyjaźnią się z kotami, ropuchami i sowami. Wszystko to od setek lat łączone było z czarownicami, fikcyjnymi jak i historycznymi. Czarownice tak samo jak czarodzieje, pojawiali się w każdej cywilizacji.

Zdarzało się czasem, że mężczyźni byli uważani za czarownice, takie przypadki nazywa się wiedźminami. Czarownice z Tesalii w południowej Grecji, były podobno obdarzone niezwykłymi mocami, mówiono, że potrafiły ściągnąć księżyc i wykorzysta jego moc dla własnych celów. Jednak te i inne bzdurne wierzenia, już dawno zostały obalone, a my wiemy ze nikt niema takiej mocy by złapać księżyc.

Rozdział VI. Mag.

Czarodziej, czarownica, czarownik, wiedźmin, czarodziejka, magik, zaklinacz, wróżbita to tylko kilka wcieleń maga. Mag to ktoś, kto uprawia magię – tę prawdziwą, jak Albus Dumbledore, i tę niedoskonałą, która tylko wydaje się magiczna, jak rzucająca uroki wiejska czarownica lub czarownik, czy zwykły człowiek zdolny oswobodzić się każdych pęt iluzjonista Harry Houdini
1 Mag Legendarny, byli oni przerobienie w poprzednich rozdziałach.
2 Szamani, byli to pierwsi medycy, kapłani i specjaliści od spraw nadprzyrodzonych.

Do licznych zajęć i obowiązków szamana lub szamanki, należało uzdrawianie, wróżenie, utrzymywanie kontaktu z duchami, zapewnianie zapasów jedzenia poprzez polowanie i czarów na urodzaj na polach uprawnych. Szamani wykonywali także talizmany, amuletu i również gliniane lub woskowe figurki.
3 Znachor i mądra, od średniowiecza aż po wiek dziewiętnasty niemal każde europejskie miasto czy wioska miały swojego maga, który odgrywał rolę podobną do roli szamana. Do czarodzieja, mądrej albo znachora, jak nazywano wiejskich magów, zwracano się o pomoc w chorobie, proszono o wróżby i przychodzono z wszystkimi sprawami, z jakimi zwracano się do szamanów. Jednak w odróżnieniu od szamana, w miastach magię uprawiano w zaciszu, a nie pośród miejskiego zgiełku czy plemiennych ceremonii.
4 Mag uczony, „ Obecnie, utyskiwał pewien Anglik w roku 1600, człowieka nie nazwą uczonym, póki nie będzie stawiać horoskopów, wypędzać demonów albo ci jakowe mieć pojęcie o wróżeniu”. To, że wykształcony człowiek mógłby się zajmować tradycyjnie wiązanymi z magia praktykami, było by nie do pomyślenia jeszcze sto lat wcześniej. Jednak pod koniec wieku piętnastego i szesnastego zyskał nowe, intelektualne oblicze. W renesansowych Włoszech wśród uczonych odrodziło się przekonanie, że magia może służyć osiągnięciu duchowych celów oraz opanowaniu sił natury.
5 Kuglarz, sztukmistrz i iluzjonista, chociaż to zwyczajni, naciagacze, iluzjoniści są najbardziej magiczni z nich wszystkich. Gawędziarz przekazują magię wprost z własnej wyobraźni do naszej woli, te same zaś niemożliwe rzeczy prezentują nam iluzjoniści (na żywo i osobiście). Jak ich legendarni poprzednicy, potrafią pojawiać się i znikać, przechodzi przez ściany, lewitować, fruwać, przepowiadać przyszłość, robić coś niczego, zmieniać ludzi w bestię. Iluzjoniści potrafią też rzucać na publiczność zaklęcia, sprawiają, że ludzie widzą rzeczy, których nie ma, albo nie widzą tych, które są. Z konieczności pierwsi kuglarze musieli być wszechstronni. Nie wiele do ich czasów wymyślono sztuczek to też musieli poza prostymi trikami, żonglować i wykonywać różne akrobacje.

Rozdział VII. Kilka Stworzeń czarnomagicznych.

Bogin - jest to widmo, które potrafi przybierać każdą, postac, jaka w danym momencie uważa za najbardziej dla nas przerażająca - nikt nie wie jak bogin wygląda, kiedy jest sam. Kiedy ma się z nim do czynienia najlepiej jest mieć towarzystwo - bogin nie wie wtedy w jakiej postaci ma się ukazać - to go wyprowadza z równowagi. Upiór ten lubi ciemne zamknięte przestrzenie - szafy, miejsca pod łóżkami, szafki pod zlewami, a nawet stare zegary ścienne. Zakleicie, którym obezwładniamy bogina jest bardzo proste, ale wymaga pewnej siły wyobraźni, gdyż tym, co wykańcza, Bogina jest śmiech.

Wystarczy podnieść różdżkę, wypowiedzieć zaklęcie (riddikulus) i w wyobraźni zamienić to, czego się tak bardzo boimy na cos bardzo śmiesznego.

Czerwony Kapturek - małe, podobne do goblina stworzenie, które zwabia świeża krew. Czai się w lochach zamków i na opustoszałych polach bitew, gotowe zdzielić pałką każdego, kto się tam zabłąkał.

RICTUSEMPRA – zaklęcie które działa na czerwone kapturki, druzgotki, zwodniki kappa, chochliki kornwalijskie, zwodniki, centaury, małe smoki, smoczki, trytony, syreny, i prawie wszystkie stworzenia magiczne.

Druzgotek - demon wodny. Jadowicie zielone stworzenie z ostrymi różkami. Ma długie, wrzecionowate palce. Żeby pokonać Druzgotka, trzeba pokonać jego uścisk. Jego długie palce są silne, ale kruche. Głównym zaklęciem na niego jest Relashio.

Zwodnik - niewielkie, jednonogie stworzenie, wiotkie i zwiewne jakby było z dymu. Przeraźliwie kwiczy. Wygląda całkiem niewinnie, choć wcale takie nie jest.

Zwodnik zwabia wędrowców w bagna. Specjalnie do tego celu zwisa mu z rejki maleńka lampka - pojawia się przed nami w ciemnościach i przeraźliwie kwiczy.

Rozdział VIII. Eliksiry.

Eliksir to jak możemy przeczytać w słowniku „mieszanina nalewki roślinnej z olejkiem eterycznym; odwar, wyciąg roślinny na spirytusie. Jego nazwa oznacza: Łacina - elixir - eliksir życia, płyn poszukiwany przez alchemików, mogący przedłużać życie i zapewniać wieczną młodość; arabski - aliksir; z Greki - ksērion - proszek osuszający”. Te niezwykłe wywary z niezwykłych składników od najdawniejszych czasów były sporządzane przez osoby zajmujące się magią. Czarownice przygotowywały, więc wywary upiększające, zmieniające wygląd czy powodujące niewidzialność. Średniowieczne legendy i podania mówią o eliksirach nasennych, miłosnych, zapomnienia oraz zazdrości i kłótni. Miały, więc swoją jasną stronę – mogły kogoś wyleczyć, ale także tą mroczną powodującą zniszczenia i choroby.

W eliksiry nie będziemy się wgłębiać, bo to jest OPCM, a nie lekcja eliksirów. Wystarczy wiedzieć, że bezoar to najlepsze antidotum, a wywar żywej śmierci od razu zabijania.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.mfo-help.pun.pl www.forumakwa.pun.pl www.nc10.pun.pl www.elita1c.pun.pl www.mibm2011.pun.pl